STEFAN SZAŁACH
Doktor
Koszalińska
Wyższa Szkoła Nauk Humanistycznych
EDUKACJA DLA ZAUFANIA
Znaczące oddziaływanie zarówno w rodzinie jak i w innych instytucjach oświatowych ukierunkowane na kształtowanie indywidualnych cech wychowanków szczególnie w zakresie ufności i wiarygodności można przypisać edukacji.
Nauczyciel zarządza, kieruje, wychowuje i sprawuje opiekę nad klasą. Rola jaką spełnia w edukacji jest specyficzna. Wymagania społeczne wobec nauczyciela wskazują, że powinien to być człowiek otwarty, refleksyjny, elastyczny, odpowiedzialny, wrażliwy, empatyczny, traktujący swoją pracę jako misję, pasję, służbę społeczną albo powołanie (Murawska 2010, s.124).
Wobec tak ściśle sprecyzowanych wymagań stawianych współczesnemu nauczycielowi wydaje się, że może nie dziwić fakt, że wielu z nich chce tylko nauczać, a nie brać odpowiedzialności za wychowanie swoich wychowanków.
Kiedy zapytałem studentów pedagogiki, dlaczego dzisiejszy nauczyciel nie chce być wychowawcą, odpowiedzieli, że jest to zbyt trudne zadanie, które wymaga odpowiedzialności. Jak wiadomo, to właśnie odpowiedzialność jest jednym z pierwszorzędnych atutów dobrego nauczyciela – wychowawcy, i jest niezbędnym warunkiem do budowania pozytywnych, opartych na zaufaniu relacji z wychowankami. Rola nauczyciela zmierzająca do budowania zaufania w klasie (grupie studenckiej) stanowi kluczowe znaczenie, ponieważ, jak pisze profesor Piotr Sztompka, to sieci zaufania budowane wśród ludzi tworzą społeczeństwo wysokiego zaufania, przeniknięte kulturą zaufania (Sztompka 2007, s. 248).
To właśnie egzystencjalne poczucie ufności stanowi podstawę zdolności dla przyszłych zachowań ucznia. Dlatego edukacja realizowana przez nauczyciela powinna przebiegać w sposób, który nie niszczy zaufania, ale inicjuje i rozwija nadzieję i wiarę ucznia, przez co wyzwala energię do podmiotowego uczestnictwa w życiu społecznym oraz do samorozwoju i samorealizacji (Witkowski 2007, s. 221).
Edukacja dla zaufania ma kilka aspektów.
1. W aspekcie ogólnym o edukacji możemy mówić o szerzeniu oświaty (wiedzy) w społeczeństwie, jak również o podnoszeniu jego wrażliwości moralnej. Aby zbudować zaufanie, potrzebne jest „stworzenie wykształconego i rozeznanego człowieka publicznego” (Giddens 2006, s. 235). „Kompetencje poznawcze mają naprawdę podstawowe znaczenie dla bycia skutecznym obywatelem, z czym ściśle wiąże się wrażliwość moralna i przenikliwość umysłu” (Bellah 1991, s.178).
Na przełomie XX i XXI wieku jesteśmy także w Polsce świadkami i uczestnikami nowej kultury, radykalnie różniącej się od tej nawet sprzed kilkunastu lat. Ta nowa kultura przez swoje tendencje, uznawaną hierarchię wartości, narzucane sposoby pracy i rozrywki, różnorakie mody, „kulty” i fascynacje mocno działa na nauczycieli, ale o wiele bardziej na uczniów (studentów), wychowywanych już po roku 1989, zmieniając, niekiedy bardzo gwałtownie, sposoby przyswajania i przekazywania wiedzy, narzucając nową wizję świata z nowym systemem aksjologicznym. Pedagog zawsze działa w określonym kontekście kulturowym, a nowe tendencje wpływają na edukację, zwłaszcza na edukację humanistyczną.
Instytucjonalna edukacja szkolna jest pochodną aktualnych prądów cywilizacyjnych, preferowanych tendencji filozoficznych i sposobów myślenia danej epoki. Często do tego dochodzą jeszcze sprawy polityczne związane z tym, która partia czy koalicja sprawuje władzę, co powoduje, że kolejne ekipy rządzące wprowadzają rozwiązania, które za niedługo są wycofywane, by przytoczyć słynną amnestię maturalną czy sprawę mundurków szkolnych. Czynniki te stanowią ogólny fundament każdego systemu oświatowego. Tylko odpowiednio wysoki poziom edukacji umożliwia uniknięcie pułapek naiwnego, ślepego zaufania i obsesyjnej nieufności. Edukację zatem trzeba traktować jako fundamentalny aspekt kulturowego obywatelstwa.
W drugiej połowie XX wieku nastąpił ogromny rozwój nauk przyrodniczych i ich zastosowań w technice, ekologii, medycynie. Jednocześnie obniżył się prestiż wielu nauk humanistycznych, nauk o społeczeństwie i kulturze, bowiem problemów humanistycznych i społecznych nie można zredukować do elementarnych zjawisk biologicznych. Nie można zrozumieć istoty edukacji bez uprzedniego spojrzenia na procesy i zjawiska zachodzące w społeczeństwie i na świecie. Edukacja nie przebiega poza nimi, a jest nieodłącznym składnikiem życia społecznego. Współczesny świat stoi wobec konieczności rozwiązywania wielu, coraz bardziej złożonych problemów ludzkich.
Mimo, iż cywilizacja wytworzyła takie instrumenty jak naukę, technikę, informację – pozwalające skutecznie pokonywać wiele trudności i zapewnić postęp – to ich opanowanie wymaga świadomego i planowego rozwoju jednostek ludzkich i całych zbiorowości. Systematycznie wzrasta więc rola edukacji jako struktury społecznej, która umożliwia funkcjonowanie procesów rozwojowych, socjalizacyjnych i osobotwórczych. Współczesność obciążona jest splotem nieszczęśliwych zdarzeń, patologiami i błędami z przeszłości, uwikłana w pełne napięć i trudności zmiany wymuszające szybkie przystosowania strukturalne i funkcjonalne dotyczące całego kraju, a w tym i zachowań każdej jednostki. Dlatego edukacja – wielka nadzieja współczesności – jest zagrożona i niedoceniana (Szałach 2012, ss. 237-238).
2. W aspekcie rodzinnym, niezastąpionym i podstawowym obszarem wychowania jest rodzina, jako pierwsza i naturalna szkoła życia, zaufania i miłości. To właśnie w rodzinie dziecko, w sposób początkowo nieuświadomiony, chłonie atmosferę wychowawczą domu, wartości, jakimi rodzina żyje.
Patrząc na związek czterech ról ojca rodziny jako przywódcy – wzór, mentor, organizator, nauczyciel – z podstawowymi ludzkimi potrzebami i darami, dostrzegamy, że dobre ich wypełnianie umożliwia nam przeprowadzenie pozytywnych zmian w rodzinie (organizacji). Realizując powyższe funkcje, możemy przewodzić swojej rodzinie (organizacji) i wywierać na nią wpływ. Jeśli postępujemy w rozsądny, oparty na zasadach sposób, dajemy wzór (przykład) i budujemy zaufanie do siebie. Jako mentor (Covey 2007, s.471) wzbogacamy nasz związek w obopólne zaufanie. Organizując życie rodzinne, wprowadzamy w nim ład i porządek. Ucząc, dajemy członkom rodziny nowe możliwości.
Organizowanie życia w rodzinie może być chaosem lub może zawierać harmonogramy, podział obowiązków, zasady, a nawet rodzinną deklarację misji (długoterminowy plan ustalonych celów dla każdego członka rodziny). Bezpośrednio albo pośrednio można uczyć wszystkiego – od braku szacunku dla prawa aż do uczciwości, prawości i pomagania innym. Jednak na jakim poziomie zaufania jesteśmy w stanie wykonać powyższe 4 role przywódcy (rodzica, przełożonego) - będzie zależało czy stworzymy rodzinę (organizację) jakiej pragniemy czy nie (Szałach 2012, s. 270).
Hierarchia wartości jako duchowy i kulturowy wymiar w rodzinie, najczęściej jest dziedziczona i akceptowana przez dzieci. Ma to głębokie znaczenie wychowawcze. Właściwa hierarchia wartości, decyduje o hierarchii potrzeb, a w konsekwencji – o określaniu życiowych aspiracji celów, dążeń, ideałów, a także odniesieniu do spraw zwykłych, codziennych.
W rodzinie dzieci uczą się wierności preferowanym wartościom, ich jasnego, odważnego i naturalnego wyrażania oraz uznania ich za wielkie i niezwykle cenne. Warunkiem jest tu jednak czytelny przekaz wartości przez rodziców, ich postawa, życie zgodne z głoszonymi ideałami. Na rodzicach i wychowawcach spoczywa wiarygodność i odpowiedzialność, aby atmosfera wychowawcza nie była nasycona antywartościami. Oprócz roli rodziny bardzo ważna jest własna aktywność wychowanków w procesie internalizacji wartości. Wiążę się ona z samowychowaniem, przyjmowaniem odpowiedzialności za własne wybory, decyzje, czyny. Jest to również wybór światopoglądu i szczególnie ważnych życiowo celów.
Ważne lekcje ufności i wiarygodności jednostka odbiera – na gruncie zdrowego, bliskiego i zażyłego życia rodzinnego. „Psychologiczny rozwój skłonności do zaufania wiąże się ze znacznymi nakładami dokonywanymi w szczególności przez innych, np. rodziców (Hardin 1993, s.515).
Zażyłe stosunki rodzinne są na początkowym etapie kluczową siłą kształtującą zaufanie (Eisenstadt i Roniger 1984, s.31). Będąc rodzicem zawsze borykamy się z problemem obdarzania dzieci zaufaniem, a doświadczenia z tym związane – zwłaszcza w okresie dojrzewania dzieci – mogą być bardzo burzliwe. Pomocne w tym względzie okazuje się postanowienie, by obdarzać dzieci zaufaniem w sposób zachęcający je do poważnego traktowania tej kwestii i rozwijania w sobie umiejętności mądrego zarządzania odpowiedzialnością.
Odbywanie na przykład cotygodniowych spotkań rodzinnych sprzyja tworzeniu podstawy, której znaczenie ujawnia się później. Stanowią one jeden z istotnych czynników, które pomagają utrzymywać więzi rodzinne. Nie oznacza to, aby rezygnować ze swoich zasad albo zachowywać się pobłażliwie w stosunku do cudzych zachcianek. Chodzi o to, aby w pełni być z drugą osobą, wyjść poza osobiste interesy, troski, obawy, potrzeby i na ten czas podporządkować swoje sprawy dla męża, żony, córki czy syna.
Drugim podstawowym elementem struktury życia rodzinnego są spotkania we dwoje „sam na sam”, służące zacieśnianiu więzi między członkami rodziny. Wówczas wytwarza się poczucie uczuciowej i duchowej bliskości. Możemy więc podzielić się z drugą osobą najgłębszymi przemyśleniami i uczuciami, wówczas też najlepiej odbierane są nasze nauki i tworzą się najgłębsze więzi.
Dag Hammarskjold, były sekretarz generalny ONZ, stwierdził: „Szlachetniej jest poświęcić się całkowicie jednej osobie, niż pilnie pracować nad zbawieniem mas”.
Poczucie bezpieczeństwa dzieci zależy od tego, jak ich rodzice traktują się nawzajem. Zatem budowanie właściwych związków małżeńskich wpływa na całą kulturę rodzinną i stanowi znaczącą wartość. Trzeba jednak pamiętać, że prawdziwie głębokie więzi tworzą się podczas spotkań w relacjach indywidualnych. Jeśli należycie zadbamy o nie, zapewne uda nam się uchronić naszą rodzinę przed rywalizacją pomiędzy rodzeństwem, ale i przed niezrozumieniem.
Niemożliwe jest stworzenie głębokich, satysfakcjonujących związków rodzinnych bez prawdziwego zrozumienia z obu stron. Gdy go brakuje, wzajemne stosunki są tylko powierzchowne. Nie ulega wątpliwości, że prawdziwym powodem większości kłótni i cierpień zadawanych sobie w rodzinie jest niezrozumienie.
Społeczeństwo daje dziś młodym ludziom sygnały, co jest wartością, a co nie, jakie normy obowiązują. Duża aprobata rozwodów, podobnie jak wcześniejsze zjawisko „małżeństwa na próbę” świadczą o kryzysie zaufania do instytucji małżeństwa a tym samym rodziny.
W związku z tym można się zastanawiać, czy zachodzące dziś zmiany technologiczne i informatyczne nie oznaczają kresu przyjaźni, zaufania, miłości, poczucia obowiązku, wspólnoty i troski o drugiego człowieka?
Badania wskazują, że rodzina, która w różnych badaniach w poprzednim wieku znajdowała się na pierwszym miejscu, teraz w ich hierarchii wartości występuje po karierze, życiu w dobrobycie, dobrej pracy zawodowej. Współczesna kultura oraz specyfika społeczeństwa masowego nie zawsze sprzyjają bliskiemu obcowaniu z drugim człowiekiem. Życie w bezimiennym, anonimowym tłumie jest wzmagającą się przypadłością naszych czasów i niesie określone konsekwencje.
Współczesna rodzina narażona na tzw. „cywilizację śmierci” w wielu przypadkach może przenosić brak godności dla życia ludzkiego na swój obszar. Brak troski o edukację, a także konflikty i awantury będące wynikiem egoistycznego podejścia do życia, przyczyniają się do nieodwracalnych skutków. To, co do tej pory było podstawową wartością, staje się wstydliwe, przestarzałe i nie w modzie .
Z badań wynika, że stopień sympatii, zaufania, życzliwości, miłości, jakie dziecko przejawia w stosunku do innych osób, w dużej mierze zależy od tego, ile miłości okazano mu w rodzinie w okresie dzieciństwa. O efektach wychowania dzieci nie decydują specjalne metody opanowane na studiach, lecz wzajemne zaufanie i rodzaj więzi rodziców z dziećmi.
W aspekcie instytucjonalnym, należy kłaść bezpośredni nacisk na zaufanie w szkołach. Zasadniczą sprawą jest budowanie i podtrzymywanie zaufania w relacjach interpersonalnych nauczycieli i uczniów, a także wśród samej młodzieży szkolnej i akademickiej. Również w programie kształcenia powinno znaleźć się miejsce, szczególnie w nauczaniu historii i literatury, na uwypuklanie wzorów zaufania, postaw bohaterskich, lojalnych, bezinteresownych.
Nauczyciele i rodzice budują skuteczność szkoły. Szkoła – jak łańcuch – jest tak silna, jak silne jest jego najsłabsze ogniwo. O tym, że rodzice mają zaufanie do szkoły decydują zatrudnieni w niej nauczyciele. To zaufanie do pojedynczych nauczycieli buduje zaufanie do szkoły. O tym, czy mamy zaufanie do nauczycieli decyduje ich wiarygodność czyli ich prawość, intencje, umiejętności i efekty. Również to czy są uczciwi, sprawiedliwi czy kierują się określonym systemem wartości i są przykładem tego, czego uczą. W relacjach rodzice – szkoła również obowiązuje ta zasada. Budowa partnerstwa rodzice – szkoła będzie możliwa wówczas, gdy rodzice i nauczyciele będą stwarzać sytuacje zaufania. Muszą być wiarygodni i swoim postępowaniem powinni zaświadczać o ważnych dla wszystkich wartościach. Nie można oczekiwać rozwoju szkoły, jeżeli nie będą się rozwijać zarówno nauczyciele jak i rodzice.
Bez kultury wysokiego zaufania nie można wprowadzić ani utrzymać samodzielności w pracy. Dlaczego więc w większości rodzin, szkół i organizacji poziom zaufania jest tak niski? Dlatego, że zaufania nie można od nikogo wymagać ani też wzbudzić jedynie za pomocą szkolenia lub innych technik. Innymi słowy, wymaga ono czasu - jest efektem wiarygodności na poziomie indywidualnym i stanowi osobistą decyzję każdego z nas (Szałach 2012, ss. 93-94).
Nauczyciel stanowi w procesie edukacyjnym bardzo ważne ogniwo. Dobry, działający z pasją pedagog potrafi porwać swoich uczniów i przekazać im o wiele więcej niż tego wymagają szkolne standardy. Zawód nauczyciela jest także powołaniem, należy to z całą mocą przypominać w dzisiejszym stechnicyzowanym i medialnym świecie. Każdy z nauczycieli realizuje to powołanie w trudnych warunkach kulturowych, w których do podstawowych kategorii należy relatywizm i upadek autorytetów. Nauczyciel musi ten autorytet posiadać, musi się o niego starać, chociażby przez konsekwentne postępowanie w procesie dydaktyczno – wychowawczym, cechy osobowości, takie jak życzliwość, zaufanie, poczucie humoru, otwartość, sprawiedliwe ocenianie, egzekwowanie zadań, szeroką wiedzę merytoryczną, umiejętne, mądre postępowanie wychowawcze.
Trzeba podkreślić, że każdy nauczyciel jest wychowawcą, a działania wychowawcze są nieustanne. Uczniowie muszą się do tego autorytetu odwoływać, a mając do niego zaufanie muszą go szanować. Trzeba w dzisiejszych uwarunkowaniach przywracać relację mistrz - uczeń. Uczeń jest osobą, której należy się szacunek.
Rodzice i nauczyciele budują skuteczność szkoły. Szkoła – jak łańcuch – jest tak silna, jak silne jest jego najsłabsze ogniwo. O tym, że rodzice mają zaufanie do szkoły decydują zatrudnieni w niej nauczyciele. Właśnie zaufanie do pojedynczych nauczycieli, buduje zaufanie do szkoły. O tym, czy mamy zaufanie do rodziców jak również nauczycieli, decyduje ich wiarygodność. Również to, czy są uczciwi, sprawiedliwi, czy kierują się określonym systemem wartości i są przykładem tego, czego uczą.
W relacjach rodzice – szkoła również obowiązuje ta zasada. Budowa partnerstwa rodzice – szkoła będzie możliwa wówczas, gdy rodzice i nauczyciele będą stwarzać sytuacje zaufania. Muszą być wiarygodni i swoim postępowaniem powinni zaświadczać o ważnych dla wszystkich wartościach. Nie można oczekiwać rozwoju szkoły, jeżeli nie będą się rozwijać zarówno nauczyciele jak i rodzice. Bez kultury wysokiego zaufania nie można wprowadzić ani utrzymać samodzielności w pracy. Dlaczego więc w większości rodzin, szkół i organizacji poziom zaufania jest tak niski? Dlatego, że zaufania nie można od nikogo wymagać ani też wzbudzić jedynie za pomocą szkolenia lub innych technik. Innymi słowy, wymaga ono czasu - jest efektem wiarygodności na poziomie indywidualnym i stanowi osobistą decyzję każdego z nas (Szałach 2012, s. 271).
Dobry nauczyciel to ten, który szanując osobę ucznia, równocześnie wiele od niego wymaga. Często obowiązki z punktu widzenia ucznia są nużące, wymagają systematycznej pracy, cierpliwości, pokonywania różnych stresów. Jednak w takim trudzie kształtuje się charakter, wyrabia się odporność i wiarygodność, młodzież lepiej przygotowuje się do życia. Nie można młodego człowieka, niedojrzałego emocjonalnie, zwalniać w imię jego rzekomego dobra z obowiązków pracy samodzielnej (domowej), także z wielu obowiązków w szkole, bo wyrządza się mu krzywdę.
W aspekcie stylów życia i tradycji, jednym ze sposobów, aby podnieść znaczenie zaufania w oczach młodzieży jest podkreślanie ciągłości stylów życia, reguł i zwyczajów. Ogromny wpływ na życiową drogę „prawdziwą północ” młodych ludzi mają tradycje, trendy i wartości obecne w kulturze, w której żyjemy. Nasza głęboka wewnętrzna świadomość moralna może ulec zmianie, podporządkować się, a nawet zostać przesłonięta przez zwyczaje otoczenia lub powtarzające się postępowanie wbrew własnemu sumieniu.
Jak pisze Stephen R. Covey (2007, s. 429) w każdym cierpieniu czy chorobie leczenie powinno obejmować wszystkie cztery wymiary: fizyczny (najnowsze osiągnięcia medycyny), międzyludzki i emocjonalny (wytwarzanie energii pozytywnej i unikanie negatywnej), umysłowy (zapoznanie się z informacjami o chorobie i wyobrażenie sobie, jak nasz układ immunologiczny ją zwalcza) oraz duchowy (praktykowanie wiary). Zrozumienie, jak wielką siłę oddziaływania na rodzinę ma odnowa i odnawiające tradycje, prowadzi do twórczych działań i interakcji owocujących tworzeniem się pięknej kultury rodzinnej.
Z upływem czasu te odnawiające tradycje stają się jednymi z najsilniejszych czynników oddziałujących na kulturę rodzinną. Niezależnie od przeszłości czy bieżącej sytuacji, zawsze możemy je zapoczątkować we własnej rodzinie, a nawet rozszerzyć na innych, którzy nigdy nie doświadczyli takiej odnowy w swoim życiu.
„Społeczeństwa tradycyjne cechuje większe bezpieczeństwo ontologiczne i zaufanie. Tam, gdzie rządzi tradycja, przyszłość jest przynajmniej częściowo możliwa do przewidzenia, ponieważ będzie podążała w kierunku wyznaczonym przez tradycję” (Giddens, 2006, s. 68).
Oprócz odnawiania interpersonalnych stosunków rodzinnych, cała rodzina musi pielęgnować wspólne sumienie, społeczną wolę i świadomość oraz wspólną wizję i powtarzające się wzorce odnowy rodzinnej - nazywane tradycjami.
Poprzez przestrzeganie różnych tradycji wzmacniamy wzajemne zaufanie i więzi rodzinne. Dajemy poczucie przynależności, wiarygodności, wsparcia i zrozumienia członkom rodziny. Jesteśmy sobie nawzajem oddani i okazujemy wobec siebie lojalność. Kiedy rodzice i dzieci kultywują ważne dla nich tradycje, to przy każdej takiej okazji ożywiają energię emocjonalną i poczucie więzi rodzinnych.
W aspekcie moralnym, wychowanie stoi na straży wartości. Dzięki niemu wartości nie giną, a mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie, jako niepodważalne i niezbywalne. Stanowią zaproszenie do przekraczania siebie, wnoszą w życie świeżość, ład i zaufanie. Mają moc kształtowania i zmieniania naszych postaw wobec życia, siebie samego, innych ludzi.
Wychowanie dla wartości, w tym wychowanie moralne, wydaje się być szczególnie ważnym zadaniem w rzeczywistości społeczeństwa utylitarnego, przechodzącego uciążliwy okres przebudowy moralnej, społecznej i gospodarczej.
Wychowanie ku wartościom staje się wyzwaniem i zadaniem dla edukacji humanistycznej, co podkreśla wielu pedagogów, psychologów, filozofów, a także nauczycieli praktyków. Czy potrafimy odpowiedzieć na wyzwania cywilizacyjne naszych czasów?
Wartości, to dziś pojęcie fundamentalne dla wielu nauk, w tym pedagogiki. Są one swoistą treścią i leżą u podstaw pojęcia dobra, zła i kultury. Wartości odgrywają ważną rolę w życiu człowieka. Dostarczają motywów i celów świadomej aktywności ludzkiej. Stanowią podstawę osobowości, składają się na wzory dla osobowości kształtującej się i przekształcającej. Bez wartości życie straciłoby zarówno codzienny jak i głębszy sens.
Wg S. Włocha: „Edukacja oparta na wartościach uczy dokonywania wyborów i podejmowania decyzji, jak i ponoszenia odpowiedzialności za własne działania. Proces wychowania jest kreowaniem ciągów poznawczych i zrozumiałych sytuacji aksjologicznych, w których uczeń ma możliwość poznania, zrozumienia, przyjęcia lub odrzucenia i włączenia wartości w strukturę własnego doświadczenia”. Przyszłość odsłaniać się może zazwyczaj przez radykalność różnych, często skrajnych wyborów, a w tak niestabilnej rzeczywistości młodzi ludzie gubią perspektywę własnego życia.
Egzystencjalny dylemat młodego pokolenia Polaków typu: „ku czemu zdążać, jak osiągnąć sukces, a jak stronić od dotkliwej porażki” staje się coraz trudniejszy do pokonania. Wybór między dwiema równie przykrymi ewentualnościami nigdy nie należy do prostych, często niszczy młodą i delikatną tkankę życiową, a tym samym zatraca się wiarygodność i zaufanie do drugiego człowieka.
Zaburzone zasady moralne i życia społecznego, wieloznaczność zamiast jasnych reguł i norm uczestnictwa społecznego, przeobrażają się w barierę wewnętrznego i zewnętrznego organizowania się młodzieży postawionej w sytuacjach trudnych. Z czasem prowadzi to do zaniku instynktu trwania i zasad zaufania społecznego, norm moralnych, afirmacji siebie i innych wbrew przeciwnościom losu.
Należy podjąć próbę połączenia w umysłach młodych ludzi, zaufania z innymi dostępnymi zasobami moralnymi. Na przykład można wiele zyskać przez odwołanie się do religii i zapożyczenie od niej metafizycznego zaufania, a także bardziej ziemskiego zaufania do wiernych zgromadzonych we wspólnocie Kościoła. Religia może również dostarczać przekonujących przykładów zaufania i argumentów za zaufaniem, które odnajdujemy w życiorysach męczenników, świętych, proroków i bohaterów (Sztompka 2007, s. 299).
„Jeżeli mamy tyle szczęścia, że przyszło nam żyć w społeczeństwie wyznającym jakieś zasady moralne i religijne – których efektem ubocznym jest mobilizacja do współpracy na rzecz przyrodzonych im wartości – możemy zrobić z nich dobry użytek” (Gambetta, 1988b: 224). „Zaufanie może powstać jako produkt uboczny wartości moralnych i religijnych, które zalecają uczciwość i miłowanie bliźniego” (Gambetta, 1988b, s. 230).
Jest faktem, że tylko niektóre sposoby postępowania prowadzą człowieka do rozwoju i szczęścia, wszystkie inne mogą prowadzić do kryzysu i cierpienia. Ten właśnie fakt wprowadza nas empirycznie w problematykę wartości. W kontekście wychowania, wartości można określić jako te cele, normy i zasady postępowania, potwierdzone przez codzienne doświadczenie, które umożliwiają rozwój wychowanka oraz osiągnięcie przez niego trwałej satysfakcji życiowej. Autentyczne wartości nie wynikają zatem z ideologicznych założeń czy nieuzasadnionych tradycji, lecz z analizy doświadczenia w odniesieniu do rozwoju i wychowania człowieka. Podlegają oczywistej weryfikacji empirycznej na tyle, na ile postępowanie sprzeczne z tymi wartościami prowadzi do zaburzeń w rozwoju, a także do wyrządzania krzywdy sobie i innym.
Kompetentny nauczyciel-wychowawca jest świadomy, że każdy uczeń (student), a tym bardziej ktoś, kto jest w wieku rozwojowym, potrafi krzywdzić siebie i zaburzać własny rozwój. Każdy więc wychowanek potrzebuje określonego systemu norm i zasad postępowania, zwanych wartościami. Tego typu normy i zasady sprzyjają jego rozwojowi, a jednocześnie chronią go przed błędnymi postawami. Człowiek zastaje wartości jako istniejące, które zmuszony jest uznać. Warunkiem tego uznania jest jednak zdolność do ich przeżywania i podporządkowania się im w działaniu.
Wartości mogą być pomnażane nie tylko przez twórców i działalność artystyczną zmierzającą do tworzenia nowych wartości, ale także przez utrwalanie wartości już istniejących i tworzenie im warunków do realizacji. Każdy człowiek ma szansę przyczynić się do powstawania wartości, które uzna za własne, a następnie może je tworzyć i rozwijać (Szałach 2012, ss. 239-240).
W aspekcie dyskusji publicznych, debata publiczna, zarówno bezpośrednia jak i prowadzona w mediach, musi być otwarta na kwestie zaufania i nieufności oraz ich bieżące przykłady. Najpiękniejsze przemowy nie wydostana nas z kłopotów, w które wpędziliśmy się swoim zachowaniem, i nie wzbudzimy w ludziach zaufania, jeśli wcześniej nie zyskaliśmy sobie miana osoby uczciwej.
Nie ma wątpliwości, że u podstaw stosunków, które mają przetrwać przez dłuższy czas, musi leżeć prawość, uczciwość i wzajemne zaufanie. Naruszenie podstawowych zasad niszczy zaufanie. Odnosi się to do stosunków między ludźmi, organizacjami, społeczeństwem a rządem oraz pomiędzy narodami. Ostatecznie i tak kieruje wszystkim (dzisiaj niedoceniane i często pomijane) prawo moralne i poczucie moralności – wewnętrzne przekonanie, zespół ponadczasowych, oczywistych i uniwersalnych zasad ( Covey 2007, s. 184).
Według Boka, publiczna debata na temat wyborów moralnych, powinna zaistnieć na zajęciach w szkole i w organizacjach młodzieżowych. „Właściwie to dzięki wystosowaniu takich apeli i za sprawą debaty, która się dzięki nim toczy, dojdzie do rozwoju bardziej wyostrzonego zmysłu moralnego” (Bok, 1979, s. 98).
Szczególną uwagę należy zwrócić na język kontaktu z uczniem i na aspekty komunikacyjne, gdyż dzisiaj w komunikacji szkolnej kładzie się nacisk na partnerstwo, dyskusje, nawiązywanie relacji interpersonalnych z rówieśnikami i nauczycielem, na stosowanie różnych technik perswazyjnych.
W aspekcie szerokiej pracy wychowawczej, edukacja dla zaufania musi odbywać się nie tylko przez odgórne nakazy, zakazy, ale również przez codzienne doświadczenia. Trzeba wskazywać, że w edukacji i życiu rodzinnym, zaufanie się opłaca, ponieważ jest nagradzane, a nadużywanie zaufania jest kosztowne w skutkach. „W obrębie całego społeczeństwa […] wszyscy skorzystają, jeżeli zmieniona zostanie struktura motywacji związanych z oszustwem: jeżeli zyski z oszustwa zostaną zmniejszone, a uczciwość stanie się bardziej opłacalna w krótkiej perspektywie czasowej” (Bok 1979, s. 260).
Należy zademonstrować instrumentalną wartość zaufania jako w ostatecznym rozrachunku korzystnego sposobu postępowania także przez wyróżnianie, nagradzanie a nawet nagłaśnianie w mediach wzorów postępowania ufnego i wiarygodnego. Rodzice, nauczyciele, wychowawcy, agendy kontroli społecznej – formalnej i nieformalnej – muszą gwarantować, że przypadki nadużywania zaufania spotkają się z potępieniem i po prostu nie będą się opłacać. Wtedy pojawi się zachęta dla młodych ludzi, by dla własnego interesu, „z pobudek instrumentalnych dbali o interesy innych, a także wymagali od innych prawdziwej troski o ich interesy” (Parry, 1976, s. 142).
„Takie Rzeczypospolite będą, jakie ich młodzieży chowanie”. Wielką rolę w edukacji musi mieć formacja humanistyczna ściśle związana z wartościami i kulturą oraz kształtowaniem myślenia i działania uczniów (studentów).
Należy podkreślić, że w ostatnich dwudziestu latach następuje systematyczna destrukcja środowisk wychowawczych (rodzina, szkoła) a to następnie prowadzi do:
- zakłócenia w komunikacji międzypokoleniowej (wzorce życia rodziny generacyjnej nie są zrozumiałe lub atrakcyjne dla młodego pokolenia);
- szybkie tempo życia, szaleńcza pogoń za tzw. sukcesem (wyścig szczurów), który powoduje spychanie na margines problemów metafizycznych (sensu życia, jego istoty, wartości, celów); wartością staje się hedonistyczny styl życia, bez głębszej refleksji nad tymi zjawiskami;
- kryzys wzorców istnienia, wzorców organizacji świata, paradygmatów cywilizacyjnych i religijnych, wartości duchowych;
- kryzys religii (wiary), przestaje ona być bezdyskusyjnym, zrozumiałym punktem odniesienia.
Szczególnie w okresie dojrzewania człowieka obserwujemy zagubienie młodzieży w wartościach, stan chronicznej niepewności (anomii), brak ich właściwej hierarchii oraz ciągłe poszukiwanie i niejednokrotnie odnajdywanie i przyjmowanie antywartości za kryteria wyborów własnych postępowań. W rezultacie przed współczesną pedagogiką staje ogromne zadanie odradzania życia w Polsce we wszystkich dziedzinach.
Należy zrobić wszystko co możliwe, aby zabezpieczyć młode pokolenia przed zagubieniem aksjologicznym. Wychowywać ich tak, aby potrafili radzić sobie z kryzysami wartości. Dlatego każdy wychowanek potrzebuje określonego systemu norm postępowania, czyli wartości. Oczywista jest potrzeba wychowania ku wartościom, czyli udzielania takiej pomocy wychowawczej, aby młodzież miała szansę odkryć i respektować wartości, co nie jest łatwym zadaniem dla nauczycieli-wychowawców .
Streszczenie
Autor podkreśla, że znaczące działanie zarówno w rodzinie, instytucjach i organizacjach społecznych, ukierunkowane w zakresie wiarygodności i zaufania, można przypisać edukacji. Rola nauczyciela zmierzającego do kształtowania wiarygodności i kreowania pozytywnych relacji interpersonalnych z uczniami, stanowi kluczowe znaczenie w budowaniu społeczeństwa wysokiego zaufania. Egzystencjalne poczucie ufności stanowi podstawę zdolności dla przyszłych zachowań uczniów (studentów). Dlatego edukacja powinna przebiegać w sposób, który nie niszczy zaufania lecz go wzmacnia. Rozwija również nadzieję i wiarę ucznia, a przez to wyzwala energię do podmiotowego uczestnictwa w życiu społecznym. Właśnie poprzez edukację rozpatrywaną w kilku aspektach zabezpieczamy młode pokolenia przed zagubieniem pozytywnych wartości, aby potrafiły radzić sobie z kryzysami moralnymi. Dlatego każdy wychowanek potrzebuje określonego systemu norm postępowania, czyli wartości, w czym wspomaga go edukacja dla zaufania.
Summary
EDUCATION FOR TRUST
The author stresses that significant
action in both the institutions and the social organizations and family,
oriented in terms of credibility and trust, can be attributed to education. The
teacher's role with a view to shaping the credibility and creating positive
interpersonal relationships with students, is of crucial importance in the
building of high society. An existential sense of trust is the basis for future
capacity behavior of pupils (students). Therefore, education should be carried
out in a way that does not destroy the trust but it strengthens. Also growing
hope and faith, and thereby triggers energy subject to participation in
society. It is through education, examined in several aspects we provide young
generations before the loss of positive values, to have been able to deal with moral
crises. Therefore, anyone who needs a specific system of standards of conduct,
that is, what values it promotes education for trust.
Literatura
1. Bellah Robert N., (1991), Madsen Richard,
Sullivan William M., Swindler Ann, Tipton Steven M, The Good Society, Alfred Knopf, New York.
2. Bok S., (1979), Lying: Moral Choice In
Publik and Private Life, VintsgeBooks, New York.
4. Covey Stephen M. R., (2009), Szybkość zaufania, Rebis, Poznań .
5. Covey S.R., (2007), 7 Nawyków skutecznego działania, Rebis, Poznań.
7. Eisenstadt S., Roniger L., (1984), Patrons, Clients and Friends, Cambridge
University Press.
8. Gambetta D., (1988), red., Trust: Making and Breaking Cooperative
Relations, Basil Blackwell, Oxford.
9. Giddens A.,(2006), Nowoczesność i tożsamość, tłum. Alina
Szulżycka, Warszawa.
10. Hardin R., (1991),
Trusting persons, trusting institutions,
Cambrige.
11. Krzysztoszek Z., (2012), Praca jedną z podstawowych wartości wychowawczych, ZN nr 10 KWSNH, Koszalin.
12. Murawska E. (2010), Być nauczycielem to znaczy mierzyć się z (nie)wykonalnymi zadaniami zawodowymi, [w:] W. Woronowicz, D. Apanel, Opieka – wychowanie – kształcenie. Moduły edukacyjne, Kraków.
13.Parry G.,
(1976),Trust, distrust and consensus,„British Journal of Political sainse”,
t.6.
14. Pawelski L., (2009), Reforma polskiej edukacji – dylematy i nadzieje, PSNT, Szczecinek.
15. Sztompka P., (2004), Socjologia, wyd. Znak, Kraków.
16. Sztompka P., (2007), Zaufanie fundament społeczeństwa, wyd. Znak, Kraków.
17.Szałach S., (2012), Edukacja humanistyczna dzisiaj – wybrane aspekty, [w:] Człowiek w pedagogice pracy, (red.) Baraniak B., Warszawa.
18. Szałach S., (2012), Edukacja a kształtowanie kompetencji, [w:] Majchrzak N., Starik A., Podmiotowość w edukacji, WSB Poznań.
19. Szałach S., (2011), Rozwijanie kompetencji emocjonalnych za pomocą nawyków skutecznego działania, w: L. Pawelski (oprac.) Z edukacją w przyszłość, PSNT, Szczecinek.
20. Szałach S., (2008), Synergia w zindywidualizowanym kształceniu, ZN nr 2 KWSNH, Koszalin.
21. Szałach S., (2012), Zaufanie – podstawa każdej relacji, ZN nr 9 KWSNH, Koszalin.
22. Szałach S., (2012), Zaufanie w rodzinie – znacząca wartość, [w:] Wartości w pedagogice (red.) Furmanek W., Uniwersytet Rzeszowski.
23. Witkowski L., (2007), Edukacja i humanistyka, nowe (kon)teksty dla nowoczesnych nauczycieli, Warszawa, t.2.
24. Włoch S., (2005), Humanistyczny wymiar edukacji wyzwaniem XXI wieku [w:] Tatrzańskie Seminarium Naukowe, Edukacja jutra, Szczecin.